Każdy z nas przeżył ten pierwszy wyjazd w góry, kiedy nie do końca jeszcze wiedzieliśmy co z czym się je. Kiedy pomyślę o tym, kiedy pierwszy raz pojechałam w Tatry i wyszłam na krótki spacer po górach, aż ciarki mnie przechodzą, chociaż byłam taka dumna, że jestem naprawdę nieźle przygotowana. Na całe szczęście szczyty były dla mnie łaskawe, wróciłam bezpieczna i zadowolona, a w głowie miałam liczne przemyślenia na temat tego, co mogło pójść lepiej.
Specjalnie więc dla was przygotowałam takie bardzo małe podsumowanie podstawowych zasad zimowego wyjścia w góry. Część z ujętych tutaj rzeczy może wydawać się śmiesznie prozaiczna. Z doświadczenia jednak wiem i słyszę, że to właśnie o tych podstawach lubimy zapominać.
Pogoda
Absolutny mus w górach. Tylko dzięki porządnej prognozie pogody powinniśmy robić plany pieszych, górskich wycieczek w sezonie zimowym. Najważniejszym aspektem jest, by prognoza, którą sprawdzamy była dokładna i aktualna. Korzystajmy z zaufanych źródeł, jeśli nocujemy w schronisku czy pensjonacie warto zapytać również gospodarza o takie najbardziej wiarygodne źródła. Ważne, by pogodę w miarę możliwości na bieżąco (nawet na szlaku) sprawdzać. To na czym powinniśmy się skupić to przede wszystkim możliwość wystąpienia opadów, burzy i zamieci śnieżnych, temperatura i prędkość wiatru. Od tego zależy nie tylko bezpieczeństwo na szlaku, ale i przygotowanie do samego wyjścia. Nie powinniśmy więc nigdy ryzykować wycieczki bez takich informacji.

zmiany pogodowe
Te zdjęcia dzieli dosłownie 10 minut różnicy. W górach pogoda zmienia się szybko i czasem pomimo naszych najlepszych starań kompletnie nieprzewidywalnie. Wychodząc w góry warto też zapoznać się z ich charakterystyką – jaki klimat zazwyczaj panuje na górze, czego można się spodziewać – taka wiedza zawsze pozostanie bezcenna i warto ją kolekcjonować jeszcze przed samym wyjazdem.

Zagrożenie lawinowe
W Polsce na stronach TOPR i GOPR są podawane informacje o zagrożeniach lawinowych. Jest to podstawowe ryzyko przebywania na większych górskich wysokościach zwłaszcza w masywach, które są na to narażone – tzn. występują konkretne różnice w wysokości, są przepaście, kotły polodowcowe. Tyczy się to niestety większości wyższych gór w Polsce i na świecie. Zagrożenie lawinowe jest składową wielu czynników zależnych przede wszystkim od pogody, klimatu czy grubości pokrywy śnieżnej. Większość szlaków o dużym zagrożeniu lawinowym jest często na zimę po prostu zamykana i te informacje również należy sprawdzać już przy samym planowaniu trasy. Stopnie zagrożenia opisane są od 1 (niski) do 5 (bardzo wysoki). Ich dokładny opis znajdziecie na stronie TOPR.
Mapa
Podstawową sprawą jest poruszanie się w terenie. Jest wiele możliwości, można kupić mapę papierową, zrobić zdjęcie terenu z tablic stojących zwykle przed wejściem na szlak czy skorzystać z aplikacji. Nigdy nie ufałabym do końca temu, że technika nas nie zawiedzie, w razie wątpliwości zawsze warto zapytać turystów na szlaku czy idziemy w dobrą stronę. Osobiście najczęściej korzystam z aplikacji na telefon, działających również offline, często jednak mam zapisaną na kartce charakterystykę wybranego szlaku. Fajnymi propozycjami aplikacji są mapy turystyczne i mapy.cz Obydwie sprawdzą się wspaniale, chociaż według mnie prostsze w obsłudze będą mapy.cz . Aplikacje dają wam tę przewagę, że pokazują łatwo i dla laików charakterystykę szlaku – elewacje, punkty orientacyjne, długości poszczególnych odcinków w godzinach i kilometrach. Tak jak jednak wspomniałam, powinniśmy zawsze mieć na względzie że technologia po prostu może zawieść.
Aplikacje w telefonie
Tak mniej więcej wygląda obraz trasy jaki zobaczycie w aplikacji mapy turystyczne. Obsługa jest dość prosta i przejrzysta. Kiedy ruszamy w teren warto mieć na względzie długość wybieranego szlaku, przewyższenie do pokonania i ważna rzecz – stromizny – w tym celu warto zerknąć na jakiej długości pokonujemy dane wysokości. Zdecydowanie prostszy będzie szlak gdzie pokonujemy sukcesywnie 200m na 3 km niż ten na którym tę samą wysokość pokonamy w 1 km. Oczywiście planując wycieczkę jest jeszcze masa innych rzeczy, na które zwrócimy uwagę – fajne schroniska, wodospady, piękne widoki czy właśnie takie śnieżne stromości, jeśli tego właśnie szukacie. Wszystkie te informacje znajdziecie w porządnej aplikacji, która na szlaku powinna was również poinformować jak daleko zaszliście i gdzie dokładnie jesteście.
Raczki i czekan
Może dla niektórych wydają się to rzeczy dla profesjonalistów, ale przydają się każdemu turyście wychodzącemu zimą w góry. Raczki utrzymają was bez większych problemów przytwierdzonych do podłoża pokrytego śniegiem lub lodem. Jest to absolutna podstawa waszego bezpieczeństwa. Z nimi nie będzie problemu z wyślizganą czy oblodzoną powierzchnią. Moje raczki niestety lubią się zsuwać, więc zakładanie ich wymaga ode mnie użycia mocnego sznurka, by utrzymały się w odpowiednim miejscu. Zakup raczków to koszt niewielki, a jednak znacznie podnoszący komfort i bezpieczeństwo zimą w górach. Czasem bardziej od raczków będą nam potrzebne bardziej wykwalifikowane koleżanki – raki. Typów jednych i drugich jest kilka. Każdy jednak indywidualnie powinien zastanowić się nad tym, czego konkretnie będzie potrzebował w zależności od szlaków, na jakie się wybiera.
Z czekanem sprawa jest taka, że nie tylko powinno się go posiadać, ale przede wszystkim umieć używać. Jest to element, który posłuży nam w bardziej stromych momentach na szlaku. Przede wszystkim jednak będziemy na niego liczyć w momencie, gdy zaczniemy ześlizgiwać się ze stoku lub będziemy potrzebować podparcia. Ostra część posłuży nam do hamowania. Czekany przede wszystkim różnią się zastosowaniem – są czekany turystyczne i takie służące do wspinaczki. Typowego turystę zapewne interesować będzie bardziej wersja turystyczna. Czekan to niestety wydatek już nieco wyższy, a jednak przez wielu uważany za niezbędnik. Używanie go jednak wymaga wprawy – ważne jest nawet jak przytroczony zostanie do plecaka. Jeśli zamierzacie często chodzić zimą po górach, warto zainteresować się tematem.

Kombinerki
W ostatnim czasie do listy rzeczy absolutnie niezbędnych w moim plecaku dołączyły kombinerki. Dlaczego? Moje raczki zastrajkowały i potrzebowały pilnego pozaginania haczyków. Uratował mnie sympatyczny turysta, którego spotkałam w schronisku, któremu również takie niespodzianki już zdarzyły się na trasie.
Prowiant
Bez względu na to czy wybierzesz szlak prosty czy trudny, krótki czy długi – potrzebujesz jedzenia i nawodnienia. Zasada jest taka – lepiej zabrać za dużo niż za mało. Ja zwykle biorę 2 litry czegoś do picia – idealnie jest to woda wysokozmineralizowana lub woda z elektrolitami. Warto pomyśleć o tym, by wziąć termos lub kubek termiczny i mieć ze sobą coś ciepłego do picia – słodzona czarna herbata będzie idealna. Napoje słodzone jak najbardziej również wchodzą w grę, ale warto by nie były one jedynym źródłem nawodnienia, które macie ze sobą. W kwestii jedzenia warto zabrać ze sobą wysokoenergetyczne przekąski, które dadzą wam siłę do marszu – tu królują batoniki musli, kanapki, kabanosy, czekolada czy orzechy.
Odpowiedni szlak
Co przez to rozumieć? Przede wszystkim szlak, który zimą jest otwarty. Warto zwrócić uwagę przede wszystkim na to, czy trasa, którą obraliśmy jest dla nas w ogóle wykonalna. Szlak powinien być dostosowany do naszych możliwości oraz do aktualnych warunków pogodowych. Wielokrotnie słyszy się o turystach, którzy osłabli na zejściach albo w ogóle zejść z gór nie byli w stanie. Są sytuacje, kiedy nie mamy żadnego wpływu na otaczającą nas naturę, ale warto to ryzyko minimalizować. W mojej ocenie zimą chodzenie po górach stawia przed człowiekiem dużo więcej wyzwań niż letnie pory roku i trzeba mieć to na względzie, planując wycieczkę w góry. Szlak, który latem jest prosty i nieskomplikowany, zimą może zamienić się w prawdziwe piekło. Jak bardzo nie chcielibyśmy obcować z wysokością, musimy wziąć pod uwagę własną kondycję i warunki na szlakach.

Zimowe przebiegi szlaków
Kiedy wokół nas robi się biało, bardzo często wytyczany jest szlak w tzw. wariancie zimowym. Najczęściej dzieje się tak, gdy przebieg takiego szlaku jest położony blisko krawędzi kotłów, przepaści lub występuje tam duże zagrożenie lawinowe. Zimowe przebiegi szlaków bardzo łatwo rozpoznacie po tyczkach. Mają one przede wszystkim za zadanie wytyczać szlak, kiedy pokrywa śniegu będzie tak gruba lub świeża, że ciężko będzie nawigować na trasie. Często również przy burzy śnieżnej tyczki będą jedynym, co znajdziemy na trasie. Zimowe warianty szlaków można sprawdzić na stronach internetowych GOPR i TOPR. Za granicą celowałabym w oficjalne portale lub strony parków narodowych jeśli jesteśmy na ich terenie.
Odpowiednia pora
Wyjście wczesnym rankiem w góry to podstawa jeśli zamierzasz wracać za dnia lub wybierasz się na naprawdę długi szlak. Tak jak już wspominałam nigdy nie wiadomo co czeka na szlaku, więc warto zawsze mieć zapas dnia ze sobą. Pora, o jakiej wychodzimy w góry ważna jest również w sensie pogody. Jeśli szykuje się załamanie – najlepiej nie iść w góry, wybrać prostszy szlak lub pilnować czasu na drodze – oczywiście jeśli prognoza się sprawdzi. W razie problemów akcje ratunkowe nocą są dużo trudniejsze do zrealizowania, warto mieć to na uwadze.
Ciekawe zjawiska
W górach czasem zdarza się, że wokół dzieją się jakieś mistyczne, cudowne rzeczy. Słońce za warstwą chmur, rozszczepienie światła, sepia dookoła – to równie piękne, co tęcza w lecie. Kto wie, może ze schroniska zobaczycie kiedyś delikatną zorzę polarną lub widmo Brockenu – czyli własne odbicie w lustrze chmur.

Odpowiednia odzież
Nikogo raczej nie zdziwi, że w górach należy chronić się przed zimnem i wiatrem. Mimo to jednak i mnie czasem zdarza się, że ubiorę się zbyt lekko lub po prostu nieodpowiednio. Złotym środkiem jest po prostu przygotowanie się na każdą pogodę. Przede wszystkim potrzebna ci będzie bielizna termiczna, ciepła kurtka przeciwwiatrowa, spodnie chroniące przed zimnem i wiatrem, czapka, szalik lub bufka (gorąco polecam zakup, odmieniła moje górskie życie), coś ciepłego na karb w stylu polaru. Ważnym elementem są również okulary przeciwsłoneczne. Ślepota śnieżna – czyli oparzenie rogówki, powodowane jest najczęściej narażeniem na długotrwałe obcowanie z nadmiernym nasłonecznieniem, a śnieg odbija go przecież wyśmienicie. Okulary jednak przydadzą wam się nie tylko w słoneczny dzień, ale i podczas burzy śnieżnej – znacznie podniosą wasz komfort wędrówki. Wygodne buty trekkingowe są absolutnym musem, przynajmniej w moim przypadku. Zasada na cebulkę jest jak najbardziej na czasie. Im więcej warstw, tym będzie wam cieplej. Moje wyjścia w góry bazują na ciągłym rozbieraniu się i ubieraniu się, więc w plecaku wiecznie mam pełno ubrań, by w razie czego po prostu je na siebie włożyć. Każdy piechur na szlaku czuje się inaczej. Niektórzy potrzebują tylko ciepłego bezrękawnika i w góry chodzą w krótkim rękawku, inni muszą mieć maksimum ciepła. Najważniejsze by nie dopuścić by było wam zimno i nie pocić się bezsensownie w górze ubrań.

bielizna termiczna
Porządny komplet to wydatek na lata i sprawdzający się w wielu niekomfortowych warunkach pogodowych. Moją ulubioną marką jest polski Brubeck, którego jakość nigdy mnie nie zawiodła.
Latarka
Są momenty, kiedy pomimo starań i tak okaże się, że będziesz schodzić po ciemku ze szlaku. Warto przygotować się na takie okoliczności i zaopatrzyć się w latarkę. Gorąco polecam przede wszystkim czołówki, ponieważ nie trzeba trzymać ich w ręku, są wygodne i poręczne. Oczywiście są turyści, którzy nocą chodzą w jakimś konkretnym celu – obejrzenie wschodu słońca czy nocne oglądanie gwiazd zawsze są w cenie. Czy zastał was zmrok na szlaku czy specjalnie wyszliście nocą w góry, o tej porze dreszczyk emocji jest gwarantowany.
Jabłuszko twoim przyjacielem
Ze schodzeniem w dół zimą jest różnie. Czasem spotka nas kamienista ścieżka, a czasem cudowny zimowy puszek, wręcz idealny by wykorzystać go na swoją korzyść. Bardzo, ale to bardzo polecam przytroczenie do plecaka miękkiego jabłuszka, by wykorzystać takie momenty! Nie zajmie ono wiele miejsca, a może dostarczyć mnóstwa wspaniałej zabawy na szlaku.
Przygotuj swoje ciało
Przed wycieczkami w góry warto więcej się poruszać. Zawsze będzie to dla ciała wysiłek fizyczny, do którego powinno być przygotowane. Wiele wypadków w górach podyktowane jest właśnie słabą kondycją fizyczną piechurów. Podczas wędrówki obciążasz stawy, porządnie pracują ścięgna i mięśnie. Nie bez powodu wiele kontuzji w górach dotyczy skręceń czy właśnie urazów narządu ruchu. Prawidłowa rozgrzewka dotyczy przede wszystkim częstych i długich spacerów, pokonywania schodów czy chodzenia z lekkim obciążeniem przynajmniej miesiąc przed wyjazdem. Jednorazowa wycieczka zawsze wydaje się takim małym, drobnym wysiłkiem, ale uwierzcie mi, wiele osób wysoko na szczytach widziałam właśnie na takich wycieczkach kulejących, a znajomi nierzadko wracali kontuzjowani zwłaszcza w sferze kolan i kostek… a przecież chcieli tylko raz wyjść w góry.
Bądź gotowy na wszystko
Przed samym wyjściem na szlak, pamiętaj by zapisać sobie lokalny numer pogotowia ratunkowego. Sprawdź pogodę i plecak, jeśli wyruszasz w grupie sprawdź także i kompanów jeśli jest taka potrzeba. Jeśli uważasz, że coś przyda ci się na szlaku – po prostu to weź. Idź w góry z nastawieniem, że wszystko może się zdarzyć (w sensie zarówno pozytywnym jak i negatywnym). Na szlaku zwracaj uwagę nie tylko na siebie, ale i osoby idące obok. Uważnie stawiaj stopy i upewniaj co jakiś czas, że idziesz w dobrą stronę.

kiedy pogoda nawala...
Czasem żal nam tego urlopu, gdzie z góry zakładaliśmy, że warunki będą pozwalały na zimowe szaleństwo na szlaku… jeśli jednak warunki są słabe, lepiej nie ryzykować. Zwykle górskie miejscowości i okolice oferują nam szereg atrakcji, które zdadzą egzamin nawet przy najbardziej paskudnym deszczu czy wietrze. Muzea, pałace, zamki, zabytki, wystawy, a może nawet i dostępne łatwo wodospady czy naturalne skalne formacje z pewnością będą dobrym i fajnym pomysłem na spędzenie wolnego czasu. Niejednokrotnie jeżdżąc w góry natykałam się na pogodę paskudną i często ze zdziwieniem i fascynacją odkrywałam nowe miejscówki, nie żałując poświęconych im chwil.
Przydatne linki
pogoda TOPR – www.tpn.pl/zwiedzaj/pogoda
pogoda GOPR – www.gopr.org/pogoda-na-5-dni
zagrożenie lawinowe – www.lawiny.topr.pl/grades