Właśnie zaczął się sezon na ciepły kocyk i kawkę?
A może za oknem dzieje się naprawdę paskudnie i utknąłeś w domu usiłując znaleźć idealne filmowe pocieszenie?
Bez względu na powód każdy z nas czasem potrzebuje ukojenia w dobrej, ciepłej produkcji, która rozgrzeje nam serduszka. Poniżej znajdziecie kilka moich ulubionych pozycji i tak… widziałam je już więcej niż jeden raz.
Holiday
To jest po prostu klasyk. Historia o tych dwóch kobietach podbiła szturmem serca wielu widzów. Kiedy Amanda i Iris, kompletnie obce sobie główne postacie postanawiają zamienić się domami na kilka tygodni, na naszych oczach dzieje się po prostu magia. Bohaterki zaczynają czuć dawno skrywane pragnienia, dzielić swoje życie na części pierwsze, a to wszystko w naprawdę niesamowitym doborze towarzystwa, które powoli oczarowuje ich serca. Myślę, że dusza tej produkcji tkwi w tym, że jest to idealnie wyważony twór. To nie tylko komedia romantyczna, ale i film o niezwykłej przemianie i zrozumieniu samego siebie, a wszystko to opakowane jest w lekki, nastrojowy film z cudowną muzyką Hansa Zimmera w tle.
To skomplikowane
Meryl Streep nigdy nie zawodzi! Tym razem wciela się ona w postać dojrzałej bohaterki o imieniu Jane, która po rozwodzie na nowo rozkwita jako kobieta. Pełen ciepła i radości życia film, to dla mnie niemal definicja dobrego nastroju. Razem z Jane przechodzimy więc od szalonych pomysłów związanych z przebudową domu po pieczenie croissantów późnym wieczorem w towarzystwie przystojnego mężczyzny. To co najbardziej cenię w tym filmie to ta nieodparta chęć cieszenia się życiem bijąca z głównych bohaterów. Jeśli potrzebujesz zastrzyku dobrej energii – to jest produkcja dla ciebie.
Pozycja obowiązkowa (The Book Club)
Film opowiada historię czterech przyjaciółek w okresie pokwitania, które co miesiąc spotykają się, by porozmawiać o przeczytanych książkach i poszerzyć swoje horyzonty. Wśród pozycji jednak pojawia się pewna erotyczna powieść, która rozpala w kobietach zupełnie nowe pragnienia. Przez cudowne 104 minuty zagłębiamy się w szalone pomysły, zabawne sytuacje i rozluźniający styl bycia Diane, Vivian, Sharon i Carol. Bohaterkami są pewne siebie, barwne postaci, których nie da się po prostu nie lubić. A jeśli po obejrzeniu filmu wciąż będzie wam mało ich pełnego wigoru poczucia humoru, zawsze jest jeszcze nakręcona w 2023 roku kolejna część.
Ostatnie wakacje
O tym filmie piałam już głośno w poprzednim poście mówiącym o inspirujących filmach podróżniczych. Cóż mogę poradzić, że tak bardzo uwielbiam tę historię, że postanowiłam upchnąć ją również w tym zestawieniu? Georgia, czyli główna bohaterka grana przez Queen Latifah, jest właśnie jedną z tych opiekuńczych, dobrych osób, które chciałbyś spotkać na swojej drodze. Jej poukładane życie zmienia się diametralnie w momencie, gdy pada na nią diagnoza, której nigdy by się nie spodziewała. Podejmuje więc najważniejszą decyzję i postanawia zrealizować jak najwięcej własnych marzeń, póki ma na to jeszcze czas. Film z ręką na sercu polecam każdemu, kto pragnie nieco odświeżyć swoją wiarę w ludzi i poczucie właśnie tego komfortowego ciepełka w sercu. Gwarantuję, że Georgia was nie zawiedzie!
Praktykant
Nie jestem już nawet w stanie policzyć, ile razy widziałam ten film. Głównym bohaterem (tak nawiasem granym przez Roberta De Niro) jest prężny emeryt o imieniu Ben, któremu zdecydowanie znudziło się już dotychczasowe, spokojne życie. Jak z nieba spada mu idealne rozwiązanie – postanawia aplikować na stanowisko stażysty w pewnej prężnie działającej firmie odzieżowej. Na miejscu, otoczony młodszym pokoleniem, powoli asymiluje się z nowym środowiskiem i wszechobecną technologią emanując optymizmem i otwartością. Ten film czaruje wzajemnym szacunkiem i zasadami, od których Ben pomimo swojego wieku nigdy nie odszedł. Międzypokoleniowy taniec bawi, śmieszy, ale i przypomina o tym, jak wiele starsze pokolenia mogą nam dać,a także że i my również możemy oddać coś w zamian. Jeśli szukacie lekko dziadkowego komfortu i klasy w filmie, tu ją znajdziecie.
Za jakie grzechy, dobry Boże?
Ta komedia to absolutny klasyk jeśli chodzi o poprawianie humoru i śmianie do rozpuku! Opowiada ona o francuskiej, konserwatywnej parze, która marzy tylko o jednym – dobrze wydać za mąż swoje cztery piękne córki. Wbrew oczekiwaniu jednak rodzina staje się istną plątaniną kultur, narodowości i religii, zdecydowanie ciężkich do udźwignięcia dla Claude i Marie, którzy śnią o tradycyjnym ślubie i idealnym zięciu. Cała nadzieja na spełnienie tego marzenia spada na ich najmłodszą pociechę, jednak Laure dokładnie tak jak pozostałe siostry szykuje dla swoich rodziców pewną niespodziankę… Film został doceniony przez krytyków i to nie bez powodu. Dialogi rozbawią was do łez, trudne tematy zamienią w powody do szerokiego uśmiechu, a przekomiczne rozpracowywanie znanych nam stereotypów podbije serce niemal każdego widza.
Duże dzieci
Ten film dość szybko stał się dla mnie pozycją obowiązkową do obejrzenia każdego roku. Produkcja skupia się na czwórce kumpli, którzy niegdyś tworzyli świetnie zgraną drużynę koszykówki. Po latach spotykają się oni na pogrzebie swojego trenera i postanawiają spontanicznie razem wyjechać i wspólnie rozsypać prochy trenera. W trakcie wyjazdu starają się pokazać swoim rodzinom i pociechom jak dobre i zabawne może być spędzanie wspólnego czasu wspólnie, jak za dawnych lat. Film pełen jest zabawnych zwrotów akcji, humoru sytuacyjnego typowego dla bohaterów granych przez Adama Sandlera i zwykłej, dziecięcej beztroski, której w obecnej kinematografii widuje się coraz rzadziej. To produkcja, która zabierze was z powrotem do czasów, gdy życie smakowało lodami z budki i wspólnymi wygłupami z grupą kolegów z sąsiedztwa.

