Dolina Lauterbrunnen

Dziś zabieram was do jednego z cudów Szwajcarii – przepięknej doliny Lauterbrunnen. Pomimo tego, że zwykle samo otoczenie gór mi nie wystarcza, w tej dolinie mogłabym zostać na dłużej. Piękno tego miejsca naprawdę zwala z nóg i szczerze mówiąc, pomimo setek pięknych zdjęć w internecie oglądanych z tej bajkowej krainy, to po prostu trzeba zobaczyć na własne oczy. A mówiąc inaczej… będąc tam w zasadzie nie wiadomo na co spojrzeć jako pierwsze.

Lauterbrunnen zachwyciło już niejednego. Podobno było to jedno z ukochanych miejsc Goethego, a dolina elfów Rivendell z książek Tolkiena była inspirowana właśnie nią. Trudno się nie zgodzić, bo to miejsce rzeczywiście jest jak wyjęte z powieści.

Dojazd

Do Lauterbrunnen dojedziemy samochodem i koleją bez większych problemów (pociąg dojeżdża bezpośrednio do doliny). W samej miejscowości Lauterbrunnen w większości parkingi są płatne. Osobiście zaparkowałam bezpłatnie na parkingu niedaleko Trümmelbachfall. Teoretycznie był to parking tylko dla odwiedzających tę atrakcję turystyczną i trzeba było odjechać do godziny 17 plus trzeba pamiętać o tym, że parking ten położony jest około 40 minut spacerem od miasteczka.

Kraina 72 wodospadów

Sama dolina jest po prostu przepiękna. Strzeliste skały, o wysokościach kilkuset metrów wznoszące się po obu jej stronach i otoczenie lejącej się z nieba wody to połączenie doskonałe. Nawet jeśli nie chcemy zwiedzać wodospadów Trümmelbach, uważam, że warto przejść się doliną aż w jego okolice. Spotkamy tam mniej turystów, a widok na wznoszące się góry jest po prostu bajeczny, zwłaszcza jeśli dodamy do widoku szczęśliwe, szwajcarskie krowy na pastwiskach. Z miasteczka poprzez wodospad Staubbachfall ścieżka wzdłuż pastwisk i gospodarstw poprowadzi nas wgłąb doliny. Ale może być jeszcze lepiej. Po drodze znajdziemy też miejsca do grillowania.

Miasteczko Lauterbrunnen jest warte zwiedzania i chociażby przejścia się po jego uliczkach pełnych drewnianych, urokliwych chat. Niestety wraz z poziomem piękna rośnie również ilość turystów. Osobiście odwiedzałam Szwajcarię w październiku i było ich tam naprawdę mnóstwo. Boję się pomyśleć, co dzieje się w Lauterbrunnen w szczycie sezonu, a należy pamiętać, że to nadal niewielka miejscowość. Sielski widok szwajcarskiej wsi nieco kłócił mi się z napierającym tłumem. Na pewno fajnym przeżyciem byłoby w tej dolinie pozostać choćby na jedną noc i z pierwszymi promieniami słońca poczuć ją taką, na jaką wygląda bez dodatkowych par oczu i szturchających się ludzi.

Tuż przy miasteczku mamy atrakcję, która sprawiła, że szybciej zabiło mi serce – wodospad Staubbachfall. To jeden z tych majestatycznych, dzikich zjawisk, które od razu przyciągają wzrok. Znajdziemy go w zasadzie tuż przy samej drodze, gdzie schody zaproszą nas do wejścia ZA WODOSPAD. Dokładnie tak. Zupełnie za darmo możemy wejść za szeroką kurtynę Staubbachfall. Czy to może brzmieć jeszcze lepiej?

Warto poświęcić na Lauterbrunnen cały dzień. Poczucie, że tylko się tam przejdziemy w tą i z powrotem albo po prostu dodamy ją sobie do całodziennej wycieczki na Jungfraujoch jest bardzo zwodnicze. Piękno tej doliny wciąga i z mojego z założenia 40 minutowego spacerku zrobiła się istna wyprawa. Dajmy sobie więc czas, by cieszyć oczy wspaniałościami, którymi nas otacza.

Trümmelbachfall

Około 40 minut na piechotę od miasteczka mamy nie lada atrakcję. Największy w Europie, wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO podziemny wodospad. Ma 140 metrów, 10 kaskad i windę, która sama w sobie jest naprawdę czymś. To jedyne takie miejsce NA ŚWIECIE, gdzie można zwiedzać podziemny wodospad lodowcowy i to w tak komfortowy sposób. Niesamowicie jest naprawdę tam być ze świadomością, że ta woda spływa z lodowca położonego na wysokościach ponad 3400 m.n.p.m z gór Jungfrau, Mönch i Eiger a na naszych oczach właśnie dzieje się geologiczna historia. Z uśmiechem mogę powiedzieć, że trasy wokół wodospadu są naprawdę bezpieczne, a wodospad można zwiedzać wzdłuż i wszerz, ponieważ ścieżki, galerie i tarasy widokowe są tu naprawdę liczne. Z powodzeniem możemy zarezerwować sobie około 1- 1,5 h w tym miejscu. Niestety wózki dla dzieci nie dadzą sobie tu rady. Atrakcja kosztuje nas 14 CHF/os, a dzieci od 6 – 15 roku życia wejdą za 6 CHF/os. Wejście na wodospady czynne jest dość długo, od 9-17. Parking tuż obok jest bezpłatny. Jeśli nie mamy ochoty iść 40 minut z miasteczka, mamy również do dyspozycji autobus kursujący z Lauterbrunnen. Link do strony internetowej znajdziecie jak zwykle na dole strony.

Uwaga! Winda jest zwodnicza i pomimo naciśnięcia guzika, na dolnym poziomie nie pali się światełko. Spokojnie – winda przyjedzie po max. 15-20 minutach.

Wengen

Poza Lauterbrunnen warto przejechać się koleją do miejscowości Wengen. Nie dojedziemy tam niczym innym jak tylko pociągiem lub na piechotę (około 30-40 minut wędrówki). W całej Szwajcarii mamy aż 11 takich miejscówek. W Wengen również natkniemy się na stare, szwajcarskie budownictwo, ale przede wszystkim da nam ono wspaniały widok na dolinę, którego nie zobaczymy znikąd indziej. Wengen funkcjonuje także zimą jako ośrodek narciarski i jest miejscowością, z której mamy łatwy dostęp do szlaków i leżących wyżej gór. Przejazd z Lauterbrunnen do Wengen to około 10 CHF/os. Jeśli zarezerwujemy nasze bilety wcześniej, damy radę dojechać tam nawet za 5 CHF/os. Jest ono łatwo dostępne i miłe zwłaszcza dla tych, którzy po górach chodzić nie lubią.

Okolice Lauterbrunnen

Wyżej wspomniana dolina to nie jedyny gwóźdź programu. Cały region Interlaken obfituje w masę atrakcji, które ciągną do siebie miliony turystów rocznie. Abstrachując od licznych, pięknych szlaków pieszych, warte wspomnienia jest kilka atrakcji, które warto rozważyć.

Masyw Jungfraujoch.

Za skromne 200 CHF/os. (tak, to była ironia) możemy wjechać na położoną na wysokości ponad 3450 m.n.p.m stację kolejową – najwyżej położoną w całej Europie. W atrakcjach na górze mamy wliczone oglądanie najprawdziwszego lodowca, przejście się tunelami WEWNĄTRZ tego lodowca, możliwość zrobienia zakupów w centrum handlowym i zjedzenia obiadu za lekko horrendalną cenę na szczycie Jungfraujoch. Oczywiście jest też możliwość wyjścia poza to, co pospolite i zwiedzanie lodowca i okolicznych widokówek z przewodnikiem. Nadal jednak uważam, że wokół mamy naprawdę cuda w porównaniu do Top of Europe (tak nazwano Jungfraujoch) i to zupełnie za darmo.

Mürren

Niewielka osada leżąca na zboczu góry po drugiej stronie doliny Lauterbrunnen. Jest cicha i sielska, niemalże jak żywy skansen. Dojedziemy tam jedynie kolejką linową lub tradycyjnie na własnych stopach. Idealne miejsce wypadowe w góry i ikoniczne miejsca w Alpach.

Grindelwald

Cały ten górzysty region jest dosłownie usiany widokami i atrakcjami. To, co rzuciło mi się w oczy to First Cliff Walk czyli nowiutki przeszklony taras, dostępny za darmo (poza tym, że trzeba tam wjechać kolejką) z pięknym widokiem na góry. Stamtąd jest już tylko godzinka drogi do sielankowego Bachalpsee. Fajnie jest odwiedzić także Outdoor Glacier Canyon. W okolicach Grindelwaldu mamy niezliczone szlaki górskie, które zaprowadzą nas prosto w dzikość szwajcarskich gór, łagodzonej dzwoneczkami na szyjach krów.

Outdoor Glacier Canyon

Outdoor Glacier Canyon pojawił się w mojej podróży zupełnie przypadkowy, a był prawdziwym strzałem w dziesiątkę! Długi kanion z nietypowymi, przyciągnął mój wzrok, by dopełnić nieco wycieczkę do Lauterbrunnen. Z perspektywy czasu widzę, że doliny niczym nie trzeba było dopełniać, bo zwiedzanie jej może zająć od kilku godzin do kilku dni, a i to czasem wydaje się niewystarczające.

Stoki narciarskie i sporty ekstremalne

Trasy zjazdowe są dosłownie jeden obok drugiego. Dla tych, co kochają śnieżne szaleństwo to region idealny. W okolicach Interlaken sezon letni i zimowy są równie oblegane. Na tym jednak nie koniec. Freefall, canyoning, rafting, wspinaczka wysokogórska, paralotnia… to tylko przykłady tego, na co stać tutejszą Szwajcarię.

Przydatne linki

koleje szwajcarskie   www.sbb.ch/en
wodospady Trümmelbach    www.truemmelbachfaelle.ch/e/
Jungfraujoch  www.jungfrau.ch/en-gb/jungfraujoch-top-of-europe/

Poznaj inne artykuły o Szwajcarii

Lucerna i Pilatus

Limmernsee

Ebenalp i Schäfler